6:2(2+1), czyli jak łatwo oszukać zwykłych ludzi
Przykład powyżej jest przedmiotem sporu, bo jedni uważają że 6:2(2+1) jest równe 9, inni że 1.
Którzy mają rację?Prześledźmy to: robiąc to normalnie, zaczynamy od nawiasów. Wychodzi nam 6:2*3. Robiąc od lewej do prawej (dzielenie i mnożenie są RÓWNOWAŻNE, mimo to wielu uważa że najpierw robi się mnożenie, co jest błędem). 6:2 daje nam 3, 3*3 daje 9. KROPKA
"Hej ale przecież ':' to znak kreski ułamkowej, nie? No to dając 2(2+1) do mianownika wychodzi nam 6 i mamy 6 w liczniku i 6 w mianowniku, czyli 1." No, tylko że nie. Spójrzcie na przykład do podręczników dla dzieci z kolejnością wykonywania działań. Jak macie 8:4+2, to wynik to 8/6? No nie, bo znak ':' nie dotyczy całego działania. Do tego mamy przecież znak '/', który JEST KRESKĄ UŁAMKOWĄ, i to co po lewej jest w liczniku, to co po prawej w mianowniku.
6:2(2+1) nie jest tym samym co 6/2(2+1).
Komentarze
Prześlij komentarz